Warzywniak na ul. Wolności Drukuj Wyślij znajomemu

Witam

Nazywam sie R. B. i prowadze wazywniak na ul. wolności 4a przejołem go od poprzedniczki ok 2 lata temu. Inie bylo zadnych problemów z przedłuzaniem lokalizacji na ten obiekt az do teraz.Pan Makuch z nieruchomosci dal mi pismo odmowne ze mam zlikwidowac warzywniak do 15 maja napisałem do naczelnika Banela z nieruchomosci jak narazie nie ma odpowiedzi powod który podal mi p. Makuch ustny cytuje "nie estetyczny wygląd" i trzeba go usunąć nie pozwolil go zmodernizować  tylko odrazu usunąć. Więc zpisałam sie na interwencje do wiceprezydenta B. Stasiaka na rozmowie od razu powiedzial mi " to jest jakas szopa co wy nie widzieliscie co przejmujeie takie coś nie morze stac w centrum gdyni" rozmowa trwala ok 5 min. tak szybko nas zbył byl z nami razem w pokoju p.Makuch i moja dziewczyna. Zasugerował żebysmy sobie wynajeli były sklep metalowy polzony na rog ul. ślaskiej i ul. wolnośi lub kupili sobie go (cena 280 000tyś.) na co nas nie stac lub wynajeli pawilon prywatny kolo sts na ul. wolnośći (cena wynajmu 5 000zł.) jestesmy na wynajętym mieszkaniu mamy synka 4 letniego chorego na astme oskrzelowa z czestymi atakami. Na petycji którą zrobilismy zebralismy 638 podpisy mieszkańców rada dzielnicy napisała pismo jedna z mieszkanek napisala pismo w imieniu mieszkanców lecz pan wiceprezydent powiedzial ze chocbym zebrala nawet 2000 podpisow to nic mi to nie da  bo to nie oni otym decydują a tam ma jakis zjazd czy cos co beda budowac ale nie wiadomo kiedy a juz teraz mam sie wyniesc proszę bardzo o pomoc dołaczam załaczniki zdjęcia.

Prosze o szybkie rozpatrzenie mojej prosby.

2008-06-09 19:13

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »